Wszystko o piercingu

verdummen

Witam, mam może dosyć nietypowy "problem". Otóż, z racji tego, że chciałam mieć tunele już trochę czasu, postanowiłam zrobić sobie na próbę rozpychać z modeliny. Wszystko okej, nie wpychałam na siłę, najpierw masowałam ucho palcami, potem nawilżyłam ucho i ozdobę i włożyłam. Nosiłam to przez jakiś miesiąc, codziennie trochę popychając, aż zaczęło mi wypadać. Obecnie mam trochę większy rozpychacz również zrobiony z modeliny i robię tak jak wcześniej, 2-3razy dziennie myję ozdobę i ucho mydłem antybakteryjnym, po czym masuję ucho, nawilżam i wkładam, co dziennie, lub co kilka dni trochę dalej. Obecnie nie mam z tym kłopotów, nie widzę, żeby robiło się słoneczko, blow-out czy coś, ucho mnie nie boli, ani nie leci mi krew czy inna wydzielina.
Ale jednak mam pytanie, czy takie rozpychacze z modeliny mi nie zaszkodzą? Mogę dalej tak robić?
Mam jeszcze tak i problem, że robię je na oko, jak zmierzyć średnicę, czym?
Dziękuję z góry.

Morbid

mierzy się suwmiarką

za szybko rozciągasz, 1 mm na miesiąc to minimum przy małych rozmiarach.